Dzisiaj miałam tylko jedną pokusę...zjadłam herbatnika od koleżanki... Niestety...
Dzisiaj zjadłam:
Śniadanie: Jajecznica z jednego jajka (80 kcal)
Obiad I (12:15):Kotlet drobiowy (pół), ziemniaki, surówka (300 kcal)
Obiad II (17:30):(rodzice mnie zmusili :() Kotlet mielony,ziemniaki, mizeria z ogórka (96+nie wiem+97=ok.200 kcal)
Razem: 580 kcal
Raczej już nic nie będę jadła, bo zjadłam dzisiaj prawie 600 kcal, a mam zamiar jeść ok. 500. Może zjem jakiś owoc jabłko , banan, dwie mandarynki. Jeszcze się zastanowię. Nie policzyłam dzisiejszego herbatnika, bo to mała pokusa. Jestem, jednak z siebie dumna, bo poszłam głodna do sklepu, a nic słodkiego nie kupiłam.
Trzymajcie się cieplutko i chudziutko! Paa!
P.S.
Mam dla was jeszcze kilka thinspirations.
P.S.II.
Zjadłam jeszcze jabłko czyli w sumie ok. 650 kcal, a to dużo, za dużo chce przejść do 500.